Shozy Alien kojarzy mi się z minimalistycznym odtwarzaczem, takim bez ekranu, który tylko ma grać. Dlatego zdziwiłem się, jak zobaczyłem, że powstaje wersja z ekranem. W moim mniemaniu Alien to taki jednorazowy strzał, wprawdzie nieźle brzmiący, ale jednak nieciekawy w związku z brakami funkcjonalnymi. A tu pojawia się naprawdę mocny zawodnik, wyposażony w DAC AK4495SEQ. Więc jak się pojawiła opcja, żeby go pomacać, to zastanawiać się wiele nie musiałem.