Po raz pierwszy w mojej dość długiej karierze dostałem do recenzji coś o czym nigdy nie słyszałem. Pewnie wynika to z faktu, że od jakiegoś czasu moje życie pędzi jak rollercoaster i nie mam czasu nawet na zastanowienie się co będę jadł na następny posiłek. Niemniej jednak, do recenzji trafiły słuchawki Fidue A65. Przez dłuższy czas używałem ich jako swoich jedynych słuchawek, ponieważ jak się dowiedziałem o delegacji, to nie miałem ze sobą żadnych innych słuchawek, a wyjazd był z musu i "teraz", skoro więc te były akurat były spięte z telefonem, to jakoś tak wyszło, że poznałem je bardzo dobrze.
poniedziałek, 26 marca 2018
środa, 17 stycznia 2018
KZ-ZS6
Ze słuchawkami KZ spotkałem się już przy okazji modelu ZST, który nie dość, że od razu podbił moje ucho, to jeszcze zasiada w nim do dzisiaj, tak od czasu do czasu. Sama firma to typowych chiński tygrys biznesu, który strategię oparł na filozofii value-for-money. Słuchawki KZ-ZS6 kupiłem całkowicie w ciemno, trochę w ramach leczenia nałogu zakupowego a trochę z potrzeby testowania nowego sprzętu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)