niedziela, 30 października 2016

Dunu Titan1 & Dunu Detonator DN-22M

Dunu są pechowe. Znaczy nie każde, ale te, które dostałem do recenzji. O ile pierwsza para poszła sprawnie, o tyle kolejne 2 nie miały łatwo. Najpierw straciłem odtwarzacz (został po imprezie u Taty), potem mój SGS7 Edge stracił ekran w wyniku połączonego działania grawitacji z podłożem. Jak się okazało beton nadal dysponuje wyższą wytrzymałością niż Gorilla Glass4. Możecie zaufać, po testach nie było co zbierać. Na koniec złapałem zapalenie ucha i słuchać mogłem najwyżej dziurką od nosa. Na szczęście wszystko co dobre się szybko kończy, a ja silniejszy o nowe odporności wirusowe mogę Wam przedstawić kolejne słuchawki warte uwagi??

poniedziałek, 10 października 2016

Dunu Titan 3

- Dzień dobry. Poproszę Dunu.
- Mam Diunę, wiem co to dunno, ale Dunu nie znam. Co to?
- Słuchawki Dunu, proszę Pani.
- Aaa słuchawki, to czemu nie mówi od razu, ja tu muszę w innej książce poszukać, poczeka, zaraz wracam.

I tak pewnie mogłaby wyglądać rozmowa w sklepie, gdyby wylądowała w scenariuszu Barei. No bo ręka do góry, kto od razu wiedział co to Dunu Titan 3. Ja nie wiedziałem, chociaż gdzieś tam na granicy świadomości ta nazwa mi się kołatała. Dlatego jak dostałem propozycję od dystrybutora marki to najpierw musiałem się dokształcić. A później z radością przyjąłem propozycję.