Kategorii będzie wiele, bo i sprzętu sporo. Wybór mój subiektywny, a więc poza jakością dźwięku oceniałem też wygląd, funkcjonalność, uniwersalność, stosunek jakość/cena. Składowe były przeze mnie luźno traktowane, nie jest to więc typowo matematyczny wynik plebiscytu z wagą cechy. Jest to raczej ranking uwzględniający również moje podejście do sprzętu.
Kategoria - DAP
1. TEAC HA-P90SD
1. Aune B1
2. FIIO E12 DIY
3. Bakoon HPA-01M
Kategoria DAC/AMP portable
1. Chord MOJO
2. Cayin C5 DAC
Kategoria CIEM
1. Lime Ears Aether
2. CustomART Harmony8
3. 1964ears V8
Kategoria IEM:
1. VSonic GR07
2. FLC 8S
3. Etymotic ER4
Kategoria Słuchawki Portable
1. Oppo PM3
2. Philips Fidelio L2
3. Takstar ML-750
Kategoria Słuchawki Zamknięte:
1. Audiotechnica ATH - A700x
2. Audeze LCD - XC
3. Fostex TH-X00
Kategoria Słuchawki otwarte
1. Stax SR-009
2. Sennheiser HD650
3. Beyerdynamic T1 v2
Kategoria DAC stacjonarny:
1. Cayin iDAC-6
2. Chord Hugo TT
3. Auralic Vega
Kategoria Stacjonarny wzmacniacz
1. Cayin iHA-6
2. Violectric HPA V281
3. Auralic Taurus MK2
Skąd takie wybory? Starałem się ograniczyć do sprzętu aktualnie produkowanego. Poza tym musiałem podjąć decyzję w jakiej kategorii sprzęt oceniać, bo taki np. Teac, mógłby startować w każdej kategorii portable, i każdą by wygrał :). W niektórych przypadkach lepszość jest np. wynikiem wyboru mocno subiektywnego. Np. V281 w niektórych przypadkach grał mi lepiej od Cayina, ale np. z LCD3 piszczał. Taurus był gładszy w brzmieniu, ale znowu nie miał tej funkcjonalności. To samo dotyczy DACów. Cayin wygrał głównie uniwersalnością, i tym, że subiektywnie wywarł na mnie największe wrażenie. Miałem też wobec niego najmniejsze oczekiwania (co mogło mu pomóc), bo np. Po takim Hugo czy Vega oczekiwałem wyrwania z fotela. A przyznam, że Vega w stosunku do iDAC-6 była "zbyt grzeczna" a Hugo miał zbyt napompowaną dolną średnicę, co dawało świetny efekt dynamicznego grania, ale w dłuższej perspektywie okazało się męczące.
I tak wybierany był mój czempion w każdej kategorii. Często decydowały cechy poza brzmieniowe. Wszystko dlatego, że czasami ciężko się było doszukać jawnych przewag dźwiękowych (mogło być inaczej, ale niekoniecznie lepiej), za to ujawniały się inne cechy )jak np. wygoda HD650, które powodowały, że dany sprzęt wybrany był przed innym. Zachęcam Was do zrobienia sobie takiego rankingu prywatnie, sami zobaczycie, jak ciężko się przed sobą przyznać do pewnych wyborów. A co dopiero przed innymi :)
Wszystkim Wam w Nowym Roku życzę szczęścia i spełnienia marzeń, tych związanych z Audio i niekoniecznie. Do Siego Roku !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz